We wtorek egzamin,poegzaminowe piwo, z którego wróciłam przed 1 do domu. W środę o 8 spotkanie sekcji, a o 14.45 pociąg do Gdańska na urodziny-niespodziankę Przyjaciela (jego mina na mój widok w centrum Gdańska- bezcenna), przedwczesny powrót z urodziny, bo dnia następnego czas wracać, i tak sen po 2, pobudka o 7 i wizyta na Politechnice Gdańskiej- najpiękniejszej uczelni świata ;), o 15 pociąg powrotny. A dziś od 10-22 na uczelni, w ramach zajęć i Nocy Biologów. Pierwszy raz od baaaardzo dawna miałam tak na maksa wykorzystany tydzień. Szczęśliwie zmęczona XD
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz