niedziela, 29 stycznia 2012

Niedziela z siemieniem lnianym

Dziś w ramach nauki na jutrzejszy egzamin z drobnoustrojstwa (czyt. mikrobiologii) postanowiłam zrobić sobie czasochłonny obiad.
Brązowy ryż-30 min. gotowania
Fasolka szparagowa - zamrożoną wrzucam do naczynia żaroodpornego i do mikrofali na 2-3 min.
Kotlety sojowe: gotowanie w bulionie i obtaczanie, po czym smażenie
W takim dniu jak ten, gdy liczy się czas ( nadal jestem daleko w tyle z materiałem) to był czasochłonny obiad.
Zrobiłam jedną rzecz inaczej niż zwykle, a mianowicie jako panierka do sojaków była dziś bułka tarta z curry i z... siemieniem lnianym. Można użyć też samego siemienia, ale za bardzo mi ziarna odpadały od kotletów. Wyszły przepyszne! Polecam ;)
Pobrane z Wikipedii


Niech się już ten styczeń skończy, albo jeszcze lepiej, niech się zacznie lipiec!

I jeszcze na koniec rewelacyjna muzyka z rewelacyjnym teledyskiem co zdarza się rzadko:  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz