Dziś fasolka, wyszła pysznie!
Przepis:
puszka fasoli (a po cóż normalną 2 h gotować? szkoda gazu) ja miałam czerwoną, bo w sklepie innej nie mieli, ale to nic.
pół puszki pomidorów
ząbek czosnku
półcebuli
ok. 3 łyżeczek przecieru pomidorowego
bazylia
oregano
pieprz ziołowy
czerwona papryka w proszku (mój przyjaciel twierdzi, że ona nie dodaje żadnego smaku, no ja tam nie wiem ;p )
Czosnek i cebulę kroimy i smażymy na oliwie, do tego dorzucamy pomidory i bazylię. Do garnka wrzucamy faolę, zagotowujemy i dorzucamy zawartość patelni i przyprawy, do tego przecier pomidorowy i zagotowujemy, powinno zrobić się gęste. Można by jeszcze dodać koperku, ale bałam się, że zupełnie zmieni smak. Można też ziemniaki posypać koperkiem, bo dobre trawienie to jedna ze składowych udanej potrawy ;p zaraz wypiję sobie herbatkę z kopru włoskiego i fasola nie będzie mi straszna ;)
no i jw. zjadłam z ziemniakami, wiem, że sporo osób lubi z pieczywem.
aha! Wyszło mi tego dość dużo, więc połowę zawekowałam, będzie na szybki obiadek.
Czas wracać do nauki ;/ a ja z materiałem jestem na samym początku ;/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz